Co to jest wózek widłowy terenowy i czym różni się od standardowego wózka czołowego?

Siła napędu tam, gdzie kończy się asfalt

Gdy tradycyjne wózki widłowe grzęzną na nierównym podłożu lub nie radzą sobie z przewyższeniami czy luźnym żwirem – na ratunek przychodzi wózek widłowy terenowy. Te urządzenia to nie tylko większe koła i napęd 4×4 – to przemyślane konstrukcje stworzone z myślą o pracy w trudnych warunkach: na placach budowy, w tartakach, kopalniach odkrywkowych czy gospodarstwach rolnych. Jednak nie zawsze ich wybór jest oczywisty, szczególnie gdy porówna się je z nowoczesnymi wózkami czołowymi napędzanymi silnikami diesla lub energią elektryczną.

W tym artykule zestawimy trzy różne modele, każdy o udźwigu 2 000 kg, ale diametralnie różnym przeznaczeniu i konstrukcji. Ocenimy je w kontekście ekologii, kosztów eksploatacji, mobilności i ergonomii, by pomóc w wyborze odpowiedniego sprzętu.

Bohaterowie porównania: 3 wózki, 3 podejścia

Wózek terenowy Heli CPCD20 Rough Terrain – twardziel do zadań specjalnych

To urządzenie stworzone do pracy w ekstremalnych warunkach. Heli CPCD20 to wózek wyposażony w:

• Napęd 4×4, prześwit ponad 300 mm
• Opony terenowe o głębokim bieżniku
• Solidne zawieszenie i stalowe osłony

Zalety:

• Nieporównywalna zdolność poruszania się po grząskim, piaszczystym lub błotnistym terenie
• Duża odporność na uszkodzenia mechaniczne
• Stabilna praca nawet na nierównościach

Wady w porównaniu z czołowymi:

• Wyższa emisja spalin (silnik wysokoprężny)
• Głośniejsza praca (do 95 dB)
• Wyższe koszty eksploatacji (opony, paliwo, serwis)

Linde H20D – diesel w najlepszym wydaniu

Linde H20D to klasyczny wózek czołowy o napędzie diesla, stworzony z myślą o pracy na zewnątrz lub w dużych halach. Wyposażony w nowoczesny silnik Deutz/VW BXT zgodny z normami emisji Stage V.

Zalety:

• Uniwersalność – dobrze radzi sobie na zewnątrz i wewnątrz dużych hal
• Sprawdzona hydrostatyczna przekładnia Linde = płynność ruchów
• Nowoczesna emisja spalin: niska w porównaniu do terenówek

Wady w porównaniu z innymi:

• Nie nadaje się do terenu – niskie zawieszenie, brak 4×4
• Wciąż generuje emisję CO₂ i wymaga tankowania
• Wysokie koszty serwisowe silnika spalinowego

Linde E20 – cichy i ekologiczny lider efektywności

Linde E20 to elektryczny wózek czołowy, który nie emituje spalin i pracuje niemal bezgłośnie. Zasilany baterią 80V (dostępna też wersja z baterią litowo-jonową), idealny do wnętrz i stref wrażliwych.

Zalety:

• Zerowa emisja CO₂ – idealny do stref zamkniętych i ekologicznych firm
• Niski poziom hałasu (<70 dB) – nie wymaga ochrony słuchu
• Niskie koszty eksploatacji – brak olejów, filtrów, prosta konserwacja

Wady w porównaniu z innymi:

• Brak możliwości pracy w terenie – niskie podwozie i delikatniejsze opony
• Wyższy koszt zakupu (zwłaszcza z baterią Li-ion)
• Konieczność planowania ładowania baterii

Porównanie kluczowych parametrów

Wnioski końcowe – który wózek do jakich zadań?

1. Jeśli Twoja praca odbywa się na nierównym terenie, z dala od magazynów – wybierz Heli CPCD20 Rough Terrain. Zapewnia nieporównywalną mobilność, choć kosztem ekologii i hałasu.

2. Jeżeli potrzebujesz uniwersalnego wózka do pracy na utwardzonym placu i w hali – postaw na Linde H20D. To kompromis między mocą a mobilnością, z zachowaniem rozsądnych kosztów.

3. Dla firm stawiających na ekologię, niskie koszty i ciszę, bez kompromisu w ergonomii – Linde E20 to najbardziej przyszłościowe rozwiązanie, szczególnie z baterią litowo-jonową.